pomoc czy bezinteresownaWszyscy wokół chcą pomagać, okazywać troskę, zainteresowanie…ale mogą mieć w tym własny interes. Własna siostra chce wiedzieć odpowiednio wcześniej, jak będziesz w końcu uczesana na ślub, bo ona ma podobne włosy i podobny kształt twarzy, więc może sobie zafundować podobną fryzurę. Koleżanka, która wzięła ślub pół roku temu proponuje ci swoje własne pantofelki, bo przecież mamy taką samą stopę i trzeba mieć coś pożyczonego na weselu. Własna matka chce przejąć kierownictwo artystyczne w sprawie dekorowania kościoła i sali weselnej, a przecież jej gust estetyczny zatrzymał się na połowie lat 70. Ojciec chce mieć wpływ dokąd wybierzecie się po ślubie, bo ma zniżkę u pewnego przewoźnika na wycieczki do określonych miejsc i nie chce, aby to przepadło. Wujek ma znajomą orkiestrę, która podobno po znajomości weźmie niższą stawkę i nie szkodzi, że repertuar może nam szczególnie nie pasować. Twoja własna przyjaciółka chce we wszystkich przygotowaniach brać udział, bo sama wychodzi za mąż dwa miesiące później i chce być już przygotowana na każdą ewentualność. Przykłady i sytuacje można mnożyć, każdy mógłby przytoczyć jakieś własne historie, a ty przecież musisz się skoncentrować na samej siebie.